Poszukiwacz: Czy Matka ma guru i w jakich okolicznościach otrzymała Samorealizację?
Shri Mataji: Nie posiadam guru i nie chcę, abyście posiadali guru. Powinniście stać się swoimi własnymi guru. Po drugie, Ja urodziłam się taka, nigdy nie otrzymywałam Realizacji ani nic takiego. Po prostu miałam już Realizację, powiedzmy w rozumieniu ludzkim. Gdy zrozumiałam, co stanowiło problem istot ludzkich, pracowałam nad wszystkimi możliwymi permutacjami i kombinacjami istot ludzkich, ponieważ chciałam mieć metodę masowego przekazu, dzięki której mogłabym dawać Realizację tysiącom ludzi. Ponieważ jakiekolwiek dokonane odkrycie niedoprowadzone do tego poziomu, jest absolutnie bezużyteczne dla wzrostu duchowego. Przykładowo, Jezus został ukrzyżowany. Dlaczego? Ponieważ On był sam. Oprócz Jego matki, nikt nie wiedział kim On był. W tamtych czasach On nie mógł tego osiągnąć, gdyż wszystkich was tam wtedy nie było. A także inni ludzie. Wy wiecie jak święci cierpieli, jak każdy prorok musiał cierpieć, ponieważ oni nie mogli doprowadzić do masowego zrozumienia tego. Więc w pewnym momencie to powinno się stać masowym procesem. Na drzewie życia są tylko trzy lub cztery kwiaty na początku, lecz gdy ono wzrasta, gdy następuje czas rozkwitu, tak wiele kwiatów pojawia się i one stają się owocami. Tak oto zauważyłam, że to jest ten czas, w którym muszę wykonać pracę. Więc wy byście nazwali to Moją „ludzką” Realizacją, o ile jestem w stanie zrozumieć istoty ludzkie. Oczywiście nawet teraz szokuje Mnie ich zachowanie. To znaczy, Ja po prostu nie rozumiem, lecz teraz uważam, że już ich zrozumiałam.
Sahaja yogin: Więc te osoby, które nie mogą w pełni zrozumieć tej odpowiedzi, niech nie myślą o tym zbyt wiele.
Shri Mataji: Tam jest jeden pan, który chciał zadać pytanie.
Sahaja yogin: Matka musi być kimś wyjątkowym, lecz odkryjcie to sami. To jest najlepszy sposób.
Shri Mataji: Nie martwcie się o Mnie, martwcie się o siebie.
Shri Mataji: Ja muszę być kimś, prawda? Jeśli nawet nie, to nie ma znaczenia. Jeśli macie to otrzymać, to dlaczego tego nie mieć?
Sahaja yogin: Jakieś pytania?
Shri Mataji: Tak, moje dziecko? Poszukiwacz: Gdy po raz pierwszy dowiedziałam się… przepraszam?
Shri Mataji: Trochę głośniej proszę…
Poszukiwacz: Gdy po raz pierwszy dowiedziałam się o Kundalini – podstawowa wiedza na ten temat wiele lat temu – częściowo z tego zrozumiałam, że Kundalini… Pani powiedziała o spontanicznym unoszeniu. Więc udało mi się zrozumieć, że zawsze trzeba mieć mistrza, który pomoże unieść ją, że w pewnym momencie to nie jest bezpieczne, tj. z punktu widzenia psychologicznego i emocjonalnego, gdy unosimy ją samemu, i potrzebujemy mistrza, który nas poprowadzi. Więc chciałabym zapytać o Jej spontaniczne unoszenie.
Shri Mataji: Ona pyta Mnie, czy zgodnie z tym co przeczytała, musicie posiadać mistrza, oczywiście musicie mieć mistrza, niewątpliwie. Ta osoba powinna być Oświeconą Duszą. Tylko osoba, która jest Zrealizowaną Duszą może to robić. Gdyby tylko Jung wiedział jak to robić, on sam by to zrobił. Więc wy musicie mieć mistrza zwanego Sat Guru, który osiągnął prawdę, który jest mistrzem. Ja nie jestem mistrzem, dzięki Bogu, nie jestem w ogóle mistrzem, jestem Matką.
A Matka jest zawsze swego rodzaju mistrzem. I tak to już jest. Lecz jeśli chodzi o Mnie, jestem za miękka, aby być mistrzem, tak uważam, gdyż nie umiem być surowa wobec ludzi. Więc tak to już jest. Więc wy powinniście mieć mistrza. Lecz zyskać mistrza jest raczej trudno, więc lepiej miejcie Matkę.
Poszukiwacz: Gdy była mowa o pierwotnych mistrzach, zauważyłam, że oni wszyscy byli mężczyznami. Oni inkarnowali się w ciałach mężczyzn i zastanawiałam się, czy to jest związane z naturalnym rodowodem, czy też tak się miało stać w tej przestrzeni czasowej, w historii, mowa o Abrahamie, Mojżeszu, Lao Tse itp.
Shri Mataji: Jak widzisz, najpierw musieliśmy zbudować ojcostwo, bazując na strachu, gdyż bez strachu istoty ludzkie nie potrafią słuchać. Wyobraźcie sobie, jak za czasów Mojżesza, 10 przykazań, które on przekazał, musiało trzymać [ludzi] w okowach, ponieważ oni byli okropni.
On musiał uczynić z nich, bardzo rygorystycznych ludzi w tamtych czasach, możecie dowiedzieć się o tym z rękopisów Esseńczyków, będziecie mieć pełny obraz, jak okropni byli wtedy ludzie.
Teraz musimy mówić o Chrystusie, ponieważ on miał przekroczyć Agnyę. On musiał ją przekroczyć, gdyż to stanowiło problem. W tamtych czasach ego było zbyt duże. Wyobraźcie sobie, jacy oni byli okropni w czasach Rzymian. Więc On musiał wykonać tę pracę. Obecnie dotarliśmy do punktu, w którym jesteśmy całkowicie wyczerpani, mamy dość naszego ego, superego, wszystkiego. Tylko Matka jest w stanie wam pomóc. Więc to musiało odbywać się na różnych poziomach waszej świadomości, to musiało być wypracowane. A teraz przyszedł czas Matki, która was nakarmi, Matki, która obdarzy was miłością, gdyż wy nie będziecie rozpieszczani już więcej [przez Matkę].
Zrozumcie to. Spójrzcie na autorytet z jakim przemawiał Mojżesz, autorytet z jakim przemawiał Sokrates, autorytet z jakim przemawiał Lao Tse – wszyscy ci wielcy Adi Guru, od Adi Nath do Sai Nath, oni nie mówili: „Jeśli postąpicie w ten sposób lub tamten, to będzie dobrze”. Nie, oni mówili: „Tak właśnie jest, lepiej to zrób!” I tak właśnie jest. Lecz w dzisiejszych czasach, ci guru mogliby się nie sprawdzić. Dlatego musiała przyjść Matka. Ona przyszła, aby najpierw dać wam Realizację. Ponieważ ci guru nie zdawali sobie sprawy z innej kwestii: że ich uczniowie w ogóle ich nie rozumieli. Czegokolwiek oni nie robią, robią to z lęku. Lecz lęk nie zawiera w sobie zrozumienia.
Możliwe, że wcześniejsi guru mogli mieć tę zdolność, czego nie można powiedzieć o pokoleniach, które pojawiły się później. Więc oni zamienili guru w „fasadę”, a cały „budynek” okupowali jako swoją własność, tworząc wszelkiego rodzaju problemy, zabijając uniwersalność i kolektywność, gdyż zasada Brahmy [Brahma Tattwa] jest siłą kolektywności. Ona jest we wszystkim – w atomie, w molekule, w ludzkim sercu. To znajduje odbicie wszędzie, w zależności od reflektora. I to kontroluje. Takie zrozumienie oni [guru] posiadali, lecz możliwe, że nie posiadali oni tego ludzkiego zrozumienia. Jeśli dzisiaj coś ludziom powiecie, to oni mogą nas wysłuchać, ale jutro o tym zapomną. Więc niezbędne było danie wam wszystkim Realizacji. W przeciwnym razie, bez Realizacji, jaki byłby z tego pożytek? Jaki jest sens mówienia ludziom o kolorach, jeśli oni nie mają oczu?
Więc Realizacja musiała być dana. Pierwszą i najważniejszą rzeczą, którą musimy wiedzieć jest to, że ta Sahaja Yoga doszła do skutku dzięki Paramchaitanyi transmitującej współczucie. To nigdy wcześniej nie miało miejsca. Ona nigdy nie miała takiej postawy, która wynika z tego, że Ja jestem Matką. I to współczucie wypracowało to w ten sposób, że wy wszyscy otrzymaliście waszą Realizację, osiągnęliście stan, który możemy nazwać „Samo-Zrealizowane Dusze”. Lecz mimo wszystko, ponieważ otrzymaliście to tak łatwo, tanio, myślę, że nadal nie zdajemy sobie sprawy z tego, co otrzymaliśmy. Wciąż nie praktykujemy medytacji, introspekcji i poświęcenia. Niektórzy osiągnęli bardzo głęboki stan… Wielu ludzi mówiło Mi: „Matko, ludzie musieli tak wiele uczynić – zapuszczać się w Himalaje, robić to, tamto, i dopiero wtedy otrzymywali Samorealizację. Jak to możliwe, że błogosławiłaś tych ludzi?” Nawet kilku wielkich świętych pytało Mnie o to.
„Jakim prawem otrzymali oni Realizację? Dlaczego dałaś im Realizację? Co oni osiągnęli?”
Odpowiedziałam im: „Tylko ich pragnienie. Ich pragnienie było tak duże, że oni powinni byli dostać swoją Realizację, i w ten sposób oni ją dostali”. Lecz teraz jedynie posiadanie pragnienia nie jest wystarczające. Musicie polegać na samych sobie, na świetle swojego Ducha, musicie widzieć, co jest z wami nie tak. Powinnam być waszym Guru, lecz czasami odczuwam, że idea guru różni się od tej Mojej.
Zazwyczaj guru jest bardzo, bardzo rygorystyczną osobą i w ogóle nie ma cierpliwości. Więc guru stosują zawsze dwa, trzy rodzaje testów na swych uczniach.
Przede wszystkim sprawdzają, jak bardzo są mu posłuszni. Skoro wy macie Realizację i jesteście swoimi własnymi guru, nie stawiam wam tego warunku. Pozostawiam to waszej wolności. Mówię wam usilnie, na wszelkie możliwe sposoby, co jest dla was dobre. Lecz nie zmuszam was jak ci guru to robili. Oni ich bili, wieszali ich do góry nogami w studni, oni byli tak bardzo surowi wobec swoich uczniów, doświadczyłam tego w pewnym stopniu. Oni nigdy nie uśmiechali się, nie było mowy o śmianiu się, oni nigdy nie okazywali żadnego rodzaju słabości, czy też uprzejmości uczniom. Guru musi być bardzo gniewną osobą, nosić ciągle materiał zarzucany do góry lub do dołu – nie wiem, jak oni to ubierają – z dużą, grubą rózgą w ręku, nigdy nie uśmiechając się – nie ma mowy o roześmianiu się – co najwyżej uśmiech. Guru muszą mieć bardzo podłużną twarz, zapuścić duże, duże brody, a kobiety nie mają tam prawa wstępu. W takiej sytuacji, kobiety nie mogą być widziane, tj. nie mogłabym nawet spojrzeć na Moją twarz. Toczy się duża dyskusja we wszystkich świętych pismach, a raczej nie w pismach, a wśród krytyków, powiedziałabym, czy kobietom powinno się zezwolić na zajmowanie się duchowymi praktykami, wyobraźcie to sobie. Taka dyskusja toczy się nie tylko wśród chrześcijan, to widoczne jest nawet w hinduskich świętych pismach – czy należy zezwolić kobiecie na wykonywanie praktyk duchowych, czy też nie.
A jeśli waszą Matką jest kobieta i Ona jest waszym Guru, to co wtedy zrobicie? To jest kolejne nieporozumienie, gdyż to jest błąd, cała ta sprawa jest kłamstwem, bez jakichkolwiek podstaw. Możecie próbować mówić, że przeznaczeniem kobiety nie jest prowadzenie duchowego życia, możecie użyć wszelkich argumentów, ale one się nie sprawdzą.
Cała sprawa musi być przeprowadzona w taki sposób, aby wszystko zmierzyło się z rzeczywistością. Wszystkie te fałszywe idee powinny zostać odrzucone. Na przykład, jeśli odwrócimy dywan, cały wzór będzie widoczny do góry nogami. Lecz jeśli ułożymy dywan odpowiednio, wzór będzie się zgadzał.
I dlatego potrzebowaliście Matki, żeby dała wam Realizację i Guru w formie Matki, aby was uczyć, że nikomu nie można zabronić wzrastać duchowo zgodnie z wolą Boga. Sahaja Yoga nie jest koszarami wojskowymi, ona jest całkowitą, prostą miłością Matki. I oczywiście, każda matka pragnie, aby jej dziecko było wspaniałym człowiekiem, aby posiadało wszystkie jej moce – ona tego pragnie bez wątpienia. A to, w jaki sposób ona to robi, jak ona to wypracowywuje, to jest już jej własny problem. Ale jak wy to odbieracie i jak tego używacie – to już jest wasz osobisty problem.
Zawsze kłaniam się ludziom, którzy otrzymali Realizację, gdyż uważam, że tak wielu świętych, nigdy nie było na tej Ziemi. Jednak ta świętość powinna być kompletna. Bez tego, nie jesteście w stanie pomóc nawet swojej rodzinie, swojemu krajowi, nie mówiąc już o całym świecie. Więc to, co jest potrzebne teraz, to podniesienie poziomu waszego przebudzenia, poziomu waszej duchowości, aby móc wejść w sferę pełnego wsparcia i poświęcenia na rzecz tego spontanicznego ruchu, ruchu Sahaja Yogi.
Niech was wszystkich Bóg błogosławi.