Zwodzą nas nasze cele
Jest ich wciąż wiele i wiele
Czas zabierają i energię kradną
Tworzą wizję nim się rozpadną
Wysiłek wkładamy w to i tamto
Szukamy co dzień to i siamto
Rękę wyciągamy po mglistą Mieć
Kolekcjonujemy w nas wizję i rzecz
Jest ich tak wiele że już błądzimy
Energię wsadzamy bo wierzymy
Że tylko to i już spoczniemy
W spokoju ducha tak jakoś wiemy
Lecz niestety już zapomnieliśmy
Że Będą dzieckiem czuliśmy i wierzyliśmy
Że miłość Bezinteresowna dla pragnienia
Świadomość ta wystarcza do istnienia